12.02.2006 :: 13:11
Ktokolwiek widział wychodzącą z domu zachłannie spoglądająca wstecz na oślep biegnącą gdzies przez jezdnię rozpędzonych uczuć w kawiarni ukrytą w szatni siedzącą stolik dalej bazgrzącą listy na serwetkach wymiotującą w toalecie stremowana i przerażoną wznoszącą się do nieba i strącona w przepaść błądzącą wśród obcych pytających o drogę nie uchwyconą na żadnej fotografii nie opisaną w niczyim pamiętniku bez znaków szczególnych i nieszczególnych ktokolwiek widział naszą miłość Tomasz Jakubiak